PORÓWNANIE MINIMI P&J, CA, A&K

Już słyszę okrzyk oburzenia dlaczego porównuję trzy produkcje a nie dwie?!
Przecież P&J to samo co A&K tylko zmienione pudełko….
Jeden z właścicieli porównywanego MINIMI też tak uważał i zakupił sobie A&K ze sklepu w Hong Kongu. Ale do rzeczy postaram Wam się przedstawić porównanie na bazie PJ MKII, CA249 PARA i A&K M249. Wiadomo że mechanizmy tych replik są prawie takie same…

Co do wyglądu zewnętrznego to wiadomo że „bazą” dla chińskiej produkcji była replika karabinu wyprodukowana przez Classic Army. Są metalowe czyli wypisz wymaluj tak samo jak replika CA.
Jedyną różnicą jest sposób malowania, replikach CA są cała czarna a w chińskiej produkcji postarano się ja trochę bardziej zbliżyć do jej ostrego odpowiednika patrz zdjęcie poniżej ( w zaznaczeniach widać co jest inaczej)

Następną sprawą rzucającą się w oczy to brak magazynka pudełkowego w replice CA, jest tylko hi-cap na 300 kulek. Oczywiście można takowy z CA dokupić ale trzeba wydać ponad trzy stówy extra! A w chińskiej produkcji mamy magazynek pudełkowy na 2400 kulek już od kopa w zestawie. Przy boxie mamy miłe pierwsze zaskoczenie, sterowanie jest całkiem inne niż w boxie CA. W CA mamy duży przycisk na dole boxu, który jak naciskamy to naciąga nam sprężynę odpowiedzialną za podawanie kulek (wiecie taki automatyczny hi cap nie trzeba podkręcać tylko naciskacie przycisk) patrz zdjęcie:

W chińskich replikach sterowanie boxem jest lepiej pomyślane. Na dole boxu mamy przełącznik który ma trzy tryby „OFF” wiadomo co to oznacza, następnie „AUTOMATIC” jak przełączymy na tą pozycje to cały czas nakręca sprężynę analogicznie jak w boxie CA i trzecia pozycja, ta najciekawsza! „SOUND CONTROL”?!? jak zobaczyłem to pierwszy raz też zbaraniałem! O co chodzi?
Oto że w końcówce która jest wpinana do gniazda magazynka w korpusie jest ukryty mikrofon który jest zespolony z mechanizmem w boxie który jest czuły na dźwięk i w trakcie strzelania uruchamia samoczynnie naciąganie sprężyny. PANOWIE TO DZIAŁA  ! I co warte jest nadmienienia na dole magazynka obok sterowania znajduje się gniazdo na małego jacka do dodatkowego podpięcia sterowania na kablu. Patrz zdjęcie:

Co do konstrukcji to replika CA oraz jej chińskie odpowiedniki o czym już pisałem są tak samo zrobione „full metal”, oczywiście pod słowem metal kryje się stalowy korpus replik z częściami wykonanymi z aluminium i znalu.
Teraz pytanie czy zostały powielone wady z Classic-owskiego minimi?!? I tak i nie. Jak wiadomo jednym z mankamentów w Classic-owskim karabinie jest rączka transportowa za którą broń boże nie radzę transportować karabinu! Chwytając za rączkę i podnosząc replikę, masa karabinu sprawia że w rękach zostaje nam lufa wraz z rączką, a reszta karabinu z trzaskiem ląduje na ziemi.
Przyczyną tego jest fakt kiepskiego mocowania wsuwanej lufy w korpus karabinu.
Jedynym zaczepem jest dźwignia z rolką która tak naprawdę dociska lufę
do korpusu.
O dziwo w chińskich replikach zostało to powielone, jest taki sam sposób montażu. Ale trzymając za rączkę transportowa je, można dowoli wymachiwać w górę i dół a replika nam się nie rozjeżdża.
Znając upodobanie żółtych braci do stosowania uproszczeń( jak ja to nazywam „chińska modyfikacja”) sprawdzaliśmy cal po calu replikę CA i nasze „chińczyki” i ku naszemu miłemu zaskoczeniu nie odnaleźliśmy takowych! Przykładem niech będzie tu znane z Classic-owskiej repliki osadzenie lufy wewnętrznej w lufie zewnętrznej. W miejscach łączeń kolejnych elementów lufy zewnętrznej, znajdują się aluminiowe dystansery utrzymujące lufę wewnętrzną w osi karabinu. Co ma duże znaczenie przy długich lufach wersjach(MK I i MKII) W A&K i P&J są również i nie brakuje żadnej!
Niestety są też powielone w „chińczykach” błędy z CA, przykładem tu jest dwójnóg a konkretnie materiał z którego jest zrobione jego mocowanie. Stop metalu jest kiepskiej jakości i przy częstym składaniu w te i we w te, dochodzi dość szybko do wytarcia się blokady trzymającej bipod w pionie gdy jest rozłożony. Wyjściem z sytuacji jest dokupienie opcjonalnej stalowej części mocowania z CA która w eliminuję ten problem. Ciekawe że CA wypuściło ta część opcjonalnie znając problem ze swoich replik zamiast po prostu zastąpić część wykonaną ze stali w stockach a nie schaizmetalu.?

Co do zewnątrz to było by pokrótce wszystko Dodać tu trzeba że „Chińczyki” w wersji MKII mają trochę inne wykończenie kolby, w replice CA aby dostać się do baterii trzeba odkręcić metalowy dekiel mocowany na jednym dużym imbusie, w chińskim odpowiedniku dekiel jest plastikowy i aby dostać się do baterii to zsuwamy w dół tyle że ramka tego dekla oraz druciana stopka jest z metalu Patrz zdjecie:

A teraz co do zestawu jakiego otrzymujemy kupując poszczególne karabiny. Wiadomo replikę CA otrzymujemy z hi cape na 300 kulek a repliki chińskie z elektrycznym boxem zdecydowanie 1-0 dla „Chińczyków”
CA w swoim karabinie nie daje akumulatora i ładowarki zdecydowany minus.
A&K M249 w swoim zestawie ma wolnoładowarkę oraz gównianą baterie 9,6V HERO znaną zapewne czytającym z PJ-otów I i II generacji która nadaję się od razu do śmieci.
W PJ249 MKII otrzymujemy taki sam zestaw jak w A&K tylko z tą różnicą że akumulator jest wymieniony na FIREFOX-a która swoimi parametrami jest porównywalna do akumulatorów INTELLECTA i tu mamy pierwszą różnicę między A&K a P&J, fakt jest to mała różnica ale zobaczymy co kryje w środku serducho karabinu.

Wnętrze Karabinu

Otwierając dekiel górny w trzech modelach na oko wszystko wydaje się takie samo…
Komora hop up jest metalowa taka sama w trzech modelach. Regulacja odbywa się za pomocą pierścienia. Następnie gearbox zarówno w CA i „Chińczykach” jest to kawał solidnego metalu o bardzo grubych ściankach około 5mm. patrz zdjęcie co dobrze rokuje do upgrade mocowycj nawet z zastosowaniem sprężyny 150m/s

Następnie otwieramy po kolei każdy mechanizm pierwszy to CA:

Na pierwszy rzut oka widać gearbox w standardzie CA ze smarowaniem- smarem teflonowym

Drugi to P&J:

Na pierwszy rzut oka widać gearbox w standardzie P&J II generacji ze smarowaniem smarem grafitowym i ciekawym rozwiązaniem z łożyskami…

I jako trzeci A&K”

No cóż zero jakiegokolwiek wręcz smarowania i plastikowe części…

Czas teraz na dokładniejsze przyjrzenie się poszczególnym częścią w gearboxach:
I tak w CA czy też „Chińczykach” zębatki są wzmocnione które spokojnie obsłużą sprężynę 120 m/s (CA w stocku ma 300-330 FPS a chińskie karabiny 380-400FPS czyli właśnie sprężynę 120 m/s a siła wystrzału pewnie jest zależna od długości lufy wewnętrznej). Ja sam zamontowałem do swojego P&J sprężynę 130 m/s co dało mi siłę około 435 FPS tyle że przerzuciłem kable zasilające do wnętrza magazynka pudełkowego gdzie spokojnie mieści się bateria na grube ogniwa 10,8V. Na tej konfiguracji wystrzeliłem ponad 20 tys. Kulek po czym gearbox został otwarty żadna z części wewnętrznych nie nosiła śladów zużycia!Po tym doświadczeniu zapragnąłem zrobić z mojego PJ-ta prawdziwy karabin wsparcia zamontowałem bore up CA do M16A2 oraz sprężynę guardera 140 m/s oraz wymieniłem zębatki na SYSTEMA Torque Up i do tego dokupiłem tłok DEEP FIRE z tytanowymi zębami oraz wzmocnioną prowadnicę sprężyny z łożyskowaniem. Po złożeniu i przestrzelaniu na chrono wyszło mi że zbudowałem „potwora” stabilnie pokazywał 500 FPS jedyny ból to fakt że bateria którą posiadam INTELLECT 4200 9,6V na gwałt potrzebuje jeszcze jednego ogniwa, bo na 9,6V ROF jest nie zadawalający!

Co do łożysk na których są osadzone zębatki to w CA mamy łożyska kulkowe 8mm, w P&J również są łożyska kulkowe 8mm tylko że jest to wersja przemysłowa(bez kołnierza znanego z typowych łożysk kulkowych) miło było patrzyć jak na tych łożyskach wprawione w ruch zębatki kręciły się z taką łatwością! W A&K mamy plastikowe łożyska ślizgowe 6mm patrz zdjęcie:

Następnie prowadnica sprężyny w CA mamy wzmocnioną z metalu, również w P&J mamy wzmocnioną z metalu, a A&K plastik!? Patrz zdjęcie

Następnie tłok razem z głowicą kierunkową tłoka, w CA jest wzmocniony poliwęglanowy tłok oraz głowica tłoka a w P&J i A&K jest wzmocniony nylonowymi włóknami tłok oraz głowica tłoka Patrz zdjęcie:

Ważną zmianą na korzyść PJ jest zamontowana wzmocniona metalowa głowica cylindra przystosowana już do zestawu cichego ani CA i tym bardziej A&K nie wpadło na ten pomysł. Patrz zdjęcie:

Co do silnika w CA jest to znany silnik z replik tego producenta o zwiększonym momencie obrotowy. W „Chińczyka” jest taki sam silnik, też o zwiększonym momencie obrotowym porównywalny do CA.

Podsumowanie

Po rozłożeniu trzech karabinów na części pierwsze i ich złożeniu każdy z nas miał mieszane uczucia.
Kumpel właściciel MINIMI CA stwierdził że musi go szybko sprzedać póki na naszym rynku nie są dostępne „chińczyki” bo później będzie go mógł sprzedać jedynie za grosze…
Kumpel który sprowadził sobie MINIMI A&K z HK po tym co zobaczył w mechanizmie swojego karabinu był nieco zawiedziony. W dodatku na urzędzie celnym podważyli mu wartość całej przesyłki która widniała na fakturze z HK. Bo było to z przesyłką do Polski raptem 235 dolarów, a przyszło do polski na urząd celny kawał ciężkiego pudła które celnicy otwarli i od razu zakwestionowali wartość towaru. Oszacowali mu wartość replikę na 5000 zł z przesyłką. Musiał się dobrze nagimnastykować aby wybronić się od takiego szacowania. Na koniec w urzędzie celnym stanęło że za wszystko zapłacił 360 dolarów i o tej kwoty zapłacił cło oraz podatek VAT co finalnie kosztowało go dzięki niskiemu kursowi dolara około 1250 zł i dużo nerwów zjedzonych na urzędzie celnym.
Myślę że po przeczytaniu całości zgodzicie się ze mną że jednak trzeba porównywać trzy wersje (P&J, CA, A&K)
Niektórzy stwierdzą że A&K jest „prawie” takie samo jak P&J. Ale parafrazując pewną reklamę piwa „prawie” robi jednak różnicę.
Nie rozumiem dlaczego w A&K zastosowano plastikowe łożyska 6mm? Przecież to jest bezsensowne marnotrawienie możliwości tego gearboxa!. To samo się tyczy prowadnicy sprężyny czy też głowicy cylindra. Jak już wcześniej napisałem chińska modyfikacja/myśl techniczna jest porażająca i najgorzej jak nasi przyjaciele z dalekiego wschodu zaczynają je wdrażać do już dobrych rozwiązań.
Co do repliki P&J to najmniejszym nakładem finansowym możemy uzyskać rasowy karabin wsparcia o sile 440 FPS-ów wymieniając tylko sprężynę. Jednak jak by ktoś zapragną zrobienie z niego potwora na ponad 500 FPS-ów to trzeba się liczyć z wydatkiem jak wcześniej napisałem rzędu 750 zł na części takie jak: bore up CA do M16A2, zębatki SYSTEMA Torque Up, tłok DEEP FIRE z tytanowymi zębami, wzmocnioną prowadnicę sprężyny z łożyskowaniem oraz sprężynę guardera 140 m/s oczywiście każdy może tu pokombinować na swój sposób np. dając wzmocnione zębatki CA a nie SYSTEMY które są zdecydowanie tańsze, to samo można zrobić ze sprężyną itd…
Prawda jest taka że za cenę około 1200 zł otrzymujemy karabin który śmiało może konkurować z karabinami takich producentów jak CA czy STAR czy też G&P, oczywiście zaraz podniesie się larum co ja wypisuję. Ale moim celem było przedstawienie różnic po miedzy CA A&K i P&J a nie przekonywanie do tego karabinu. Myślę że karabin sam obroni się podczas naszych wspólnych zabaw.

Na sam koniec chcę przedstawić Wam mojego "potworka" który z pierwotnego wyglądu przeszedł małą metamorfozę. Na dziś nie posiadam już kolby stałej którą sprzedałem a na jej miejsce zakupiłem kolbę od PARA. oprócz tego zakupiłem tłumik płomienia od PARA i teraz w zależności od kaprysu mam wersje długą i krótką. Taśma nabojowa oraz celownik ELCON to już extra zakupy które powodują że mój karabin jest jedyny w swoim rodzaju...

Pozdrawiam,
Bulli

Gość

Mam pytanie gdzie zostala zakupiona replika i jakie czesci tam pasuja od, m16 ??
jaki rodzaj glowicy tloka ?? , czy GB jest wymienny z CA i A&K , i na sam koniec jaki jest orietacyjny koszt repliki w HK ??

Dzieki Smile

jonnn napisał:

Mam pytanie gdzie zostala zakupiona replika i jakie czesci tam pasuja od, m16 ??
jaki rodzaj glowicy tloka ?? , czy GB jest wymienny z CA i A&K , i na sam koniec jaki jest orietacyjny koszt repliki w HK ??

Dzieki Smile

Przeczytaj raz jeszcze.... i jeszcze raz Confused

Sorry Bulli ale jak cię lubię tak muszę powiedzieć, że cholernie mi to cuchnie kampanią reklamową Krakmanów...

Cuchnąć to będzie jeśli okaże się nieprawdą. Względnie jak dowiemy się ile mu zapłacili za napisanie tego posta. Wink

A na razie sugerowałbym poczekać i popatrzeć na rozwój wypadków (nomen omen) w temacie jakości i eksploatacji ww. To będzie lepsza podstawa do wyciągania wniosków.

Horst napisał:

A na razie sugerowałbym poczekać i popatrzeć na rozwój wypadków (nomen omen) w temacie jakości i eksploatacji ww. To będzie lepsza podstawa do wyciągania wniosków.

Właśnie - zwłaszcza że "diabeł tkwi w szczegółach". Sporej ilości czynników o znacznym wpływie na bezawaryjną pracę repliki test (jakkolwiek samo porównanie już sporo mówi) bez użycia solidnej aparatury badawczej nie uwzględni. Choćby kwestia jednorodności materiału, właściwych tolerancji wykonania itp. itd. A Minimi to nie replika z której pada 20 strzałów na kilka godzin rozgrywki - więc kwestia wytrzymałości na ostrą eksploatację ma zasadnicze znaczenie.

[link widoczny dla zalogowanych] PJ (egzemplarz który miałem w łapkach) jest niekompatybilny z HC CA - magazynek nie jest zatrzaskiwany w gnieździe.

Weź się wal z tym zebraniem

.