Autor |
Wiadomość |
lako
|
Wysłany:
Sob 19:16, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
jak ja wiziałem, trzymałem, strzelałem to AKBS bardzo ladnie strzelal zasieg był identyczny co ak cymy no może różnica 1 metra MAX. Celnośc tez dobra tutaj defakto AK Cymy troszke jest lepsze ale tylko troszke. Moze trafilem na dobry egzemplarz BS lub trefny AK Cymki . Pozdro |
|
|
Dżery
|
Wysłany:
Sob 14:01, 14 Paź 2006 Temat postu: |
|
co do dł kolby po rozłożeniu aks jast dłuższy od ak to po 1 po 2 s-ka jest lepsza pod wieloma względami np mniejszy kłopot z transportem po 3 ak ze stałą sie łamią a akumulator 1200ma\h wystarczaspokojnie na akcje
a co do ak beta spetsnaz w realu nie ma czegos takiego to jest kopia poprostu tm a tm wymysilło sobie bete bo poprosu uwaąli że zwykły ak jestdupny bo nie ma szyn ris:PP |
|
|
Horst
|
Wysłany:
Śro 2:33, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
Można kupić wiele. Nawet to śliczne AKSU, do którego link zapodałem. Tylko trzeba mieć pieniążki. Po drugie, w zestawach o jakich Wy piszecie, za te pieniądze wolałbym kupić sobie jedną, bez gadżetów - ale "profesjonalną" replikę. De facto liczy się "środek", nie obudowa.
To, że używam "eski" [mając w szufladzie body z wyjściem do stałej i komplet drewna (za ~80 zł i 2 dni roboty )] to moja aktualna fanaberia nie połączona z większymi nakładami. I tychże czynił raczej nie będę. Pieniążki by się znalazły - rzecz w tym, iż replika to narzędzie. Nic więcej. Gadżetów, świecidełek i wiatraczków (wątpliwej jakości i wytrzymałości) nie trzeba (chyba, że są "okazyjnie" ).
To jest moje prywatne zdanie i moja prywatna opinia. Nie mam zamiaru nikogo do niej przekonywać. Jednak jeśłi dysponujcie ograniczonymi funduszami (a skoro kupujecie repliki "z dolnej półki", to zapewne tak jest), to przemyślcie dobrze wybór najpierw pod kątem praktycznym - funkcjonalności, awaryjności czy choćby ew. UPG mocowego. Repliki się używa, a nie ogląda. |
|
|
plair
|
Wysłany:
Nie 19:38, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
no wlasnie widzialem i nawet u krakman-ow mozna je kupic lajtowo |
|
|
Skieleton
|
Wysłany:
Nie 18:46, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
zawsze morzma zmienić ze składanej na stałą ale trza niestety body wymianiać... ale ma to swoje + bo można dac metalowe... Wypas... dodatkowo są już okładdziny drewniane dla AK 47 |
|
|
Horst
|
Wysłany:
Nie 17:48, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
Bodajże ~60+ zł - jak ostatnio z Krzyśkiem rozmawiałem. Kolba - nie body. Dla mnie średnio opłacalny geszteft. |
|
|
plair
|
Wysłany:
Nie 17:45, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
no wiem wiem ale raczej wezme KBK AK wz.47 bo z tego co czytalem to nawet jak zlame kolbe to i kolby sa tanie w krakman-ie |
|
|
Horst
|
Wysłany:
Nie 17:41, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
Wiesz, jak złamiesz kolbę w AKS, to nie będziesz miał żadnej, a kbk AK można np. pałatką zawinąć. Tyle mojej opinii - decyzję podejmujesz samodzielnie. |
|
|
plair
|
Wysłany:
Nie 15:55, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
wsumie ak ze stala kolba tez muglby byc ale wlasnie aks ma skaladna i miesci sie w zwyklym plecaku a co do ak zwyklego to juz nie bardzo |
|
|
Horst
|
Wysłany:
Nie 14:20, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
Rozumiem, że chodzi o Betę z DE? Jeśli można co konkretnie łamie się w kolbie (zdjęcia mile widziane )?
Co do AKS - zastanów się nad AK (stała kolba). Rozłożona kolba od AKS jest dłuższa niż w wypadku AK. W AK także zdecydowanie lepiej kolba układa się w dołu strzeleckim. Pomijam również ten fakt, że kolba składana w AKS jest pomyślana jako ułatwienie transportowe - strzelanie w takiej konfiguracji, choć mozliwe, to jednak jest nieco problematyczne.
To że ja u siebie przestawiłem się ze stałej do składanej wynika tylko z mojego zboczenia i faktu, że nowa bateria i tak w stałej się nie mieściła. Więc powiedzmy, że skalę porównawczą mam. I osobiście nie brałbym "eski". Szkoda nerwów i pieniędzy na naprawianie zamanej kolby (przy moim użytkowaniu nastąpiłoby to wcześniej niż później - karabin służy do używania, a nie chuchania na niego). |
|
|
plair
|
Wysłany:
Nie 14:01, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
no wlasnie wiem bo w naszej ekipie podobno sie juz dwe zlamaly wiec chyba dozbieram na KBK AK wz.47 ze składaną kolba |
|
|
Skieleton
|
Wysłany:
Nie 13:28, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ja mam AK 47S i jestem bardzo zadowolony :)speznaz jest strasznie słobo konstrykcyjnie złorzony. Kolba się szyko łamie :/ |
|
|
Horst
|
Wysłany:
Nie 12:54, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
Przy obecnym kursie dolara, nie są to straszne pieniądze (w kategoriach cen replik w PL). A link dałem raczej "pół żartem", ponieważ podejrzewam że to jednak nie ten przedział cenowy.
Btw. Zakupiwszy w HK czy USA (w ost. wyp. niekoniecznie ASG) kika rzeczy, nie podzielam Twoich zapatrywań nt kosztów transportu. Gdyby się to nie opłacało, ludzie nie kupowaliby.. |
|
|
plair
|
Wysłany:
Nie 10:56, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
no ale cena nie jest odpowiednia bo to juz naprawde profesionalna repika, a pozatym takiej w polsce nie kupie a za transport za atlantyku zabule jak za cyme AK 47 S |
|
|
Horst
|
Wysłany:
Nie 1:20, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
Tylko, że Bety mają cyliner typu "z dziurą" i b. krótką lufę. Rozrzut ogromny, zasięg skromny. To na pewno nie jest broń do użycia w terenie otwartym (z mojego punktu widzenia, a strzelałem trochę z Bety).
Z kolei w AKS mozna wypuścić baterię na zewnątrz (u siebie tak mam i nie narzekam), ale mocowanie kolby w Cymie (w TM nota bene też) jest tragiczne. Na Tomaszewie w tym roku w 3 godziny poszły chyba 3 sztuki.
Rozsądną - ale niewygodną w przestrzeni zamkniętej - opcją jest kbk AK (kolba stała). Inna rzecz, że z AKS też ciężko strzelać ze złożoną kolba (da się, ale nie jest to ani ergonomiczne, aninajefektywniejsze)
Względnie jest jescze taka zabawka. |
|
|