Miło się strzelało, nawet bardzo. Jakiś taki dzień "friendly fire" (dwa razy dostałem od swoich, raz mało co swojego nie trafiłem) - bywa i tak, jak to na wojnie.
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach